Urlop bez stresu
Wielkimi krokami zbliża się sezon urlopowy – czas odpoczynku i relaksu, ale czy dla wszystkich? Bywa, że stresujemy się czasem, który z założenia ma nas właśnie odstresować. Dlaczego tak jest? Specjaliści w badaniach wykazują, że na pierwszych miejscach czynników stresogennych znajdują się sytuacje, które powinny być przyjemne. Przykładem jest na przykład ślub, a także urlop. Źródłem zdenerwowania może być dla niektórych sposób odbywania podróży, na przykład jazda pociągiem, autokarem czy lot samolotem. Zadajemy sobie pytania, czy wyszliśmy odpowiednio wcześnie, czy zdążymy na nasz transport, czy zabraliśmy wszystko, co potrzebne, czy dotrzemy do celu bezpiecznie? I jak tu odpocząć? Podpowiemy w tym artykule.
Jakie mogą być przyczyny stresu podczas urlopu?
Podczas wakacji mogą towarzyszyć nam myśli związane z powrotem do pracy, czyli obawy przed pełną skrzynką mailową, nieodebranymi połączeniami, nadmiarem obowiązków po urlopie, czy kontaktem z przełożonymi. Zabieranie ze sobą telefonu służbowego czy laptopa też nie jest najlepszym pomysłem, by się uchronić przed stresem. Telefony i wiadomości mailowe będą nam zakłócać czas wolny, a tym samym utrudni nam to wejście w stan spokojnego, regenerującego relaksu. Przytłaczać może również rozmyślanie o obowiązkach domowych. Rodzicom mogą towarzyszyć zmartwienia o pociechy, które pozostawili pod opieką innego członka rodziny lub na obozie wakacyjnym.
W sytuacji, gdy ludzie długo czekają na wymarzony urlop, potrafią też nakładać presję na siebie. Zdarza się tak szczególnie, gdy to na przykład jedyny taki wypoczynek w roku. Powtarzamy sobie, że to nasz jedyny urlop, więc trzeba go porządnie wykorzystać. Stresogenne może być również niedopasowanie planów wakacyjnych do swoich potrzeb. Jeśli najbardziej relaksujemy się sami, czy w gronie najbliższych, to nietrafionym pomysłem będzie wyjazd z dużą grupą dalszych znajomych.
Lęk przed lataniem i przed innymi formami transportu
Mogą towarzyszyć nam obawy przed dłuższą jazdą samochodem, pociągiem, autokarem, a najczęściej spotykany jest lęk przed lataniem. Boimy się, że nasz transport się popsuje, że nie dotrzemy na czas na dworzec kolejowy lub autobusowy. A dodatkowo media bombardują nas informacjami o wypadkach, niektórych ze skutkiem śmiertelnym dla podróżujących. Gdy jedziemy własnym samochodem, towarzyszy nam większe poczucie kontroli nad sytuacją. Inaczej jest w przypadku kolei, a w szczególności transportu lotniczego. Tutaj jesteśmy zależni od innych, a w przypadku nieszczęścia nie wiemy, czy na czas otrzymamy pomoc.
Zatrzymajmy się jeszcze na chwilę przy lataniu. Nie jest to naturalny stan dla człowieka, dlatego w powietrzu tracimy orientację w przestrzeni. Często osoby cierpiące na ataki paniki mają je również w samolocie, ponieważ tam szczególnie obawiają się utraty kontroli. Jak radzić sobie z tym rodzajem lęku? Kluczem jest odpowiednie nastawienie i zracjonalizowanie tego lęku poprzez przywołanie na przykład danych potwierdzających bezpieczeństwo poruszania się określonym rodzajem transportu. W samolocie pomaga się uspokoić odpowiednie oddychanie. Trzeba zaczerpnąć kilka głębokich wdechów i wydechów powoli, rozluźniając mięśnie twarzy i szczęki, ramiona, a także zmniejszając napięcie w klatce piersiowej i okolicy brzucha. Warto rozluźnić też ręce i nogi. Pomocne będzie rozproszenie negatywnych myśli i nieskupianie się na każdym dźwięku z otoczenia. Włącz film, poczytaj książkę, porozmawiaj z bliską osobą. Im więcej podróżujemy, tym strach jest mniejszy. Samolot staje się po prostu kolejnym środkiem transportu, którym pragniemy dotrzeć do wytyczonego celu lub wrócić do domu.
Jak uniknąć stresu związanego z urlopem?
Przed urlopem warto zaplanować wszystkie sprawy tak, by domknąć je przed wyjazdem. Jeżeli wybieramy się na wypoczynek z osobą towarzyszącą, to warto ustalić z nią wcześniej plany, aby nie powstały konflikty, które mogłyby nas zestresować. W trakcie wakacji warto znaleźć czas na wyciszenie i znalezienie równowagi. Można to zrobić, znajdując chwilę dla własnej prywatności i przyjemności. Pomaga również spacer, przejażdżka rowerem, czy pływanie, szczególnie, gdy na co dzień wykonujemy pracę intelektualną. Podczas urlopu unikajmy sprawdzania poczty elektronicznej, czy telefonu służbowego. A jeśli to już jest konieczne, to ustalmy konkretne godziny na to zajęcie.
Pamiętajmy też, że zbyt intensywne wakacje mogą być źródłem stresu oraz zmęczenia. Warto je dostosować do preferowanego tempa życia i usposobienia. Nie muszą być produktywne. Nie ma w nich konkretnego celu, a liczy się proces wypoczynku. Mają być takie, jakie chcemy, aby były. Możemy wędrować po lesie, zwiedzać miasto, opalać się na plaży, poczytać książkę w ogrodzie, a wieczorem obejrzeć dobry film. Wszystko zależy od nas. Po urlopie z kolei warto zostawić sobie jeden lub dwa dni na adaptację, a nie rzucać się od razu w wir pracy.
Podsumowanie
Ile urlop powinien trwać? To zależy, jedni potrzebują tygodnia, aby dopiero zacząć się relaksować, a inni czują wakacje jeszcze przed spakowaniem walizek. Warto pamiętać, by prócz tej dłuższej przerwy w pracy, zaplanować kilka krótszych urlopów w ciągu roku. Może to być weekend nad morzem lub jeziorem, czas spędzony na działce, a nawet wyprawa do muzeum. Również bez wyjazdu można się zrelaksować. Najważniejsze jest ograniczenie kontaktu z pracą i domowymi obowiązkami. To w znaczny sposób ograniczy stres.
O autorze: Magdalena Myślińska
Jestem psychologiem i psychoterapeutką. W 2017 roku ukończyłam 4-letnią Szkołę Psychoterapii w Ośrodku INTRA akredytowaną przez Polskie Towarzystwo Psychologiczne. Od 2010 roku pracuję w obszarze pomocy psychologicznej. W pracy psychoterapeutycznej czerpię przede wszystkim z podejścia humanistyczno-doświadczeniowego.
Zapraszam na terapię osoby, które cierpią z powodu depresji, lęku, samotności, odnajdują w sobie cechy DDA i DDD, chciałyby lepiej zrozumieć siebie i swoje zachowanie, pragną zrozumieć swoje emocje i umieć nad nimi zapanować albo móc je intensywniej poczuć, chcą przyjrzeć się swoim relacjom z innymi.
Prowadzę psychoterapię indywidualną osób dorosłych. Pracuję także z kobietami, które znajdują się w kryzysie okołoporodowym.